Alastor Moody.

Desperatkaa

1. Co o nim myślicie?
2. Co byście w nim zmienili?
3. Lubicie go?

nia.

1. Wydaje się być w porządku.
2. Chyba nic.
3. Owszem.

Desperatkaa

Hym, szczerze mówiąc, jak dla mnie to stary dziwak.
Lubić go lubię, za to co zrobił malfoyowi, ale tak czy tak to ni był on!
Przesiedział rok zamknięty w skrzynce.
A niby taki czujny jest.
I w ogóle, cały ten shit o nim. ;)

nia.

Ale ja go lubię.
No bo mimo, że to nie był on, to jednak dobrze mi się kojarzy. Malfoyowi należało się, noo ^^ Ja bym go nie zmieniła z powrotem w człowieka. Zostawiłabym go fredką ^^

Desperatkaa

Haha, tylko że to nie był Moody!
To był ... yyy ... No tak, Desperatkaa czyta książki. :D
Nie mam pojęcia kto to był.
Ale on uciekł z Askabnanu. O.o
To był Courch junior!

nia.

no tak, ale też nauczył Harrego dużo.
więc nie mam do niego pretensji ^^

Desperatkaa

może go nauczył, mimo tego że przez niego Harry o mało nie zginął w turnieju trujmagicznym. O.o

nia.

no ale Harry i tak by nie zginął, noo ^^

Desperatkaa

No tak. Jakby zginą w 4 części, Voldzio by wrócił i znowu by wszystkich pozabijał.
I tyle.
:)
Nie mógł umrzeć.
No i co tam jeszcze o Moody'm. Boję się jego ruchomego oka. O.o

Ta od huśtawki ;]]

Eee tam.
Moody jest fajny. Był fajny...
Lubię go ^^

Desperatkaa

Bez powodu? <lol2>

Ta od huśtawki ;]]

Z powodem. xD
Z takim powodem, że był członkiem Zakonu Feniksa i również pomagał Harry'emu ^^
I miał fajowe oko, którym wszystko widział i zamienił Malfoyka we fredkę ;D
A przecież w 4 części to nie prawdziwy Moody wrzucił nazwisko Harry'ego do czary, więc to nie jest wina Moody'ego. Chociaż nie. Mógł nie dać się złapać Barty'emu...